sobota, 10 października 2015

Hejka!
Jak mija Wam weekend? Dużo macie planów czy może raczej przez te dwa dni wolnego wolicie całkowicie odciąć się od reszty świata, odpocząć w ciszy i wyspać się? ;D
Ja osobiście w tym tygodniu wybieram tą drugą opcję. Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam mieć powoli dosyć szkoły i wszystkiego co z nią związane. Cóż... A to dopiero drugi miesiąc.
W ten weekend postanowiłam nie robić kompletnie nic. Nic poza otuleniem się cieplutkim kocem, zajęciem się dobrą książką, a w międzyczasie sączeniem hektolitrów gorącej herbaty i zajadaniem ton czekoladowych ciasteczek. Mmmm... Weekend idealny ^^
Jedyne co jest w stanie wywlec mnie na dwór to mój pieseł Damon (patrzcie niżej jaki on uroczy *o* ) 
Jako, że jesień zawitała do nas na pełen etat coś mi się wydaje, że taki będzie mój plan na resztę dni wolnych.
Teraz kolej na Was! Chwalcie się w komentarzach jak spędzacie weekendy: planujecie czy tak jak ja wolicie zostać w ciepełku i od czasu do czasu spędzić chwilkę na świeżym powietrzu :3
Z racji tego, że post jest dosyć krótki dorzucam kilka zdjęć w gratisie ;D











 Pozdrawiam Was wszystkich bardzo cieplutko! 
Do zobaczenia w następnej notce...

~ Ashley










32 komentarze:

  1. Ja wolę tak jak Ty - drugą opcję. Wolę (szczególnie przy takiej pogodzie) zostać w domu. Kocyk, parująca kawa, puchate skarpety i "Dary anioła" - weekend w 100 procentach wymarzony!
    Masz przeuroczego pieseła. ;D Słodziak. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mole książkowe łączą się ;)
      "Dary Anioła"- coś wspaniałego!
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Wszystkie sprawy pozałatwiane, więc w ten weekend się lenię :)

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post! :D
    Obserwujemy?

    http://princess966.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwałę ;3 Ja już obserwuję, poproszę o to samo :)

      Usuń
  4. Domek z herbatką i świeczką jest najlepszy! ;3
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że tylko na mnie jesień i chłodniejsze dni wpływają w taki sposób. Jak widać jest nas więcej! ;D

      Usuń
  5. Świetne inspiracje!
    Dobrej Nocy!
    http://fridayp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja weekendy spędzam bardzo leniwie :)
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki przecudny psiak!
    Śliczne zdjęcia, ja jestem ogromnym leniem, gdy mam wolne, zwykle kiedy coś sobie zaplanuję to i tak tego nie zrobię, bo będę zbyt zajęta leżeniem w łóżku :D

    Co powiesz na wspólną obserwację? Jeśli tak to zacznij, poinformuj mnie w komentarzu na moim blogu, a ja na 100 % uczciwie się odwdzięczę :*

    Pozdrawiam cieplutko, Karolina! : )
    carolinecupcakecc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ta pogoda tak na wszystkich działa- uwalnia się syndrom lenia ;D
      A co do wspólnej obserwacji... Jestem jak najbardziej za!
      Cieplutko pozdrawiam ;3

      Usuń
  8. Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę takiego robienia nic !:) Ja niestety cały weekend miałam baaaardzo aktywny, ani chwili na odpoczynek:)
    Mogłabyś poklikać w linki u mnie na blogu w poście must have? byłabym bardzo wdzięczna.
    Kochana obserwuję i zapraszam do siebie.
    Pozdrawiam,
    www.patrisyastyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią pomogę i poklikam ;3
      Dziękuję bardzo za obserwację ;)

      Usuń
  10. Słodki piesek ;D

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe, mam to samo, szkołe już mam po dziurki w nosie. jaki słodki psiak!
    [ice maiden]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy już ma dosyć szkoły ;) Dziękuję :3

      Usuń
  12. Śliczny piesek ;)

    frenzyblack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny post ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;
    zubrzycanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nicnierobienie jest najlepszą rzeczą, którą można robić w takie zimne weekendy po tragicznie ciężkim tygodniu. Polecam, przydaje się taki odpoczynek.
    A poza tym to się nie przejmuj szkołą! Ty po 2 miesiącach masz dosyć, ja jeszcze 2 tygodni na uczelni nie spędziłam, a najchętniej w ogóle bym już sie na niej nie pojawiała, tak mnie jakoś studia dobijają w tym roku... Jakoś to jednak musimy przetrwać. Damy radę, b kto jak nie my?
    Pozdrawiam:)
    somethingdiffernet-imagine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że damy radę. Nie taka szkoła straszna, jak ją malują.
      Ale trzeba przyznać, że zmęczyć potrafi :/
      Pozdrawiam cieplutko :3

      Usuń
  15. Obserwuję ;)
    http://fridayp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń